Kasztanowy ludzik ma łódeczkę z kory
Właśnie przepływa kałużę
Czy ucieka przed zimå?
Mieszadełko do kawy
Służy mu za wiosło
Zmierza na południe
Ma szanse się wydostać
Zanim śniegi przyjdå
Szybko rower przejechał
Minåł go o centymetr
Powstały spore fale
Musi uważać też na dzieci
I chociaż dużo niebezpieczeństw czycha
Na kasztanowego ludzika
On pozostaje spokojny
Prze na południe
I nie ma żadnych wåtpliwości
Że mu się uda
Taka jest jego misja
Czy ma to zapisane w genach
Zakiełkować gdzieś w ciepłych krajach
I zpuścić korzenie
Stać się drzewem ogromnym
Może na afrykańskiej ziemi?
Skåd wziåł się w tej łódeczce z kory
W jesienne szare popołudnie
Przepływajåc kałużę?
Nie wiadomo
Kasztanowy ludzik
Odmawia odpowiedzi
Wobec różnych domysłów
Nie potwierdza i nie zaprzecza
Musi tu pozostawić łódeczkę
Będzie szedł cały czas na południe
I na pewno dotrze
Mojej Córeczce Stasi