I tak siedzę na plaży
Bez fotograficznego aparatu
Morze przesypuje kamienie
Jak kij deszczowy ogromnego rozmiaru
Myśli płynå falami
Ja nie myślę
Tylko oddycham w tym rytmie
Tak jak nie jestem smutny
Smutek ściele się po morzu
W pastelowych błękitach
Może nie jestem oddzielny od morza
Może nie jestem kim innym